Coś świetnego na przekąskę lub dodatek do dania. Smak naprawdę rewelacyjny i nie wymagający „wielkich przygotowań”. Wspaniały pomysł na zamiennik zwykle gotowanej marchewki.
Składniki (1 porcja):
- 4 średnie marchewki
- 1 czerwona cebula
- łyżka posiekanego tymianku
- łyżka posiekanego rozmarynu
- szczypta cukru
- sól i pieprz
- oliwa z oliwek
Przygotowanie:
- Jak już pisałem przygotowanie jest banalnie proste, za to smak – wyśmienity.
- Marchewki obieramy, kroimy na ćwiartki, płuczemy pod zimną wodą i suszymy.
- Marchewki wkładamy do, np. naczynia żaroodpornego lub na blachę. Oprószamy solą, pieprzem i cukrem. Rozkładamy posiekaną w piórka cebulę, a następnie posypujemy świeżo posiekanymi ziołami – jeśli ich nie mamy, użyjmy po prostu suszonych.
- Całość skrapiamy obficie oliwą z oliwek i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni. Po około 30 minutach pieczenia nasze marchewki są lekko chrupiące, jeśli ktoś preferuje miękkie to zostawiamy je w piekarniku na kolejne 10 – 15 minut.
- Smaczne, proste i gotowe.
Smacznego 🙂 !
mniam..na pewno wyprobuję!
Kolego mam rostbew s kością. Piec go z kością czy odciąć kość? Czy miesą pieczone s kością będzie przy kości bardziej soczyste? czy nie ma to znaczenia. z góry dziękuję za odpowiedź. Tówj opis przyrządzania steka jest idealny, oczywiście nie należy rostbefu wcześniej macerować czy marynować w zalewie bo mięso stanie sie gorsze.
Dziękuję, cieszę się, że instrukcja się przydaje 🙂 Jeśli chodzi o kość to faktycznie mięso przy części z kością jest soczystsze. W kwestii marynowania w zalewie nie zgadzam się, zamarynowane mięso jest dużo lepsze. Z mięsem wołowym po prostu chodzi o to, żeby do marynat nie używać soli.
Podrawiam serdecznie 🙂