Szczerze muszę przyznać, że zabawa z deserami sprawia mi coraz większą przyjemność i wraz z każdą nową słodkością nabieram większej pewności siebie, że to nie jest wcale takie trudne 🙂 Od dawna zbierałem się, żeby przygotować lemon curd, aż właśnie nadszedł ten czas. Sam jest przepyszny, ale w wersji, którą pokaże jest po prostu niebiańsko cudowny 🙂
Składniki (4 porcje):
- ok. 150 g ciasta francuskiego
- białko z jaja
- 3 jaja
- 150 g cukru
- 150 g masła (100 g do lemon curd, 50g do smażenia)
- sok z 3 cytryn
- skórka z 1 cytryny
- świeże owoce (maliny, jeżyny, borówki)
- cukier puder
Przygotowanie:
- Jaja, cukier, masło (pokrojone na mniejsze kawałki), sok z cytryn i skórkę z cytryn energicznie i dokładnie roztrzepujemy miotełką w rondelku na małym ogniu aż powstanie nam jednolita konsystencja. (Można również robić to na kąpieli wodnej).
- Kiedy całość zgęstnieje, przecieramy przez drobne sitko, żeby pozbyć się skórki z cytryny i odstawiamy do lodówki, do wystudzenia.
- Z ciasta francuskiego wykrawamy ausztycherem kółka (np. jak na pierogi), smarujemy białkiem z obu stron i obtaczamy w cukrze pudrze.
- Tak przygotowane „ciasteczka” smażymy na maśle, na średnim ogniu, na złoty kolor. Możemy je „odsączyć” kładąc na ręczniku papierowym, ale uwaga ! – czasem lubią się przylepić 🙂
- Torcik składamy smarując „ciasteczka” naszym lemon curd, układając na nim owoce i tak do 3 warstw.
- Gotowe, pyszne i bardzo łatwe 🙂 !
Smacznego ! 🙂