Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię wymyślać dania, kiedy chodzę po sklepie i widzę produkty. Dzisiaj wpadły mi do koszyka trzy bardzo wdzięczne składniki: pierś z kaczki, kalarepa i świeża śliwka. Długo nie myśląc zabrałem się do gotowania. Uwierzycie, że przygotowanie pysznego dania zajęło 15 minut ?
Składniki (1 porcja):
- 200 g pierś z kaczki
- pół kalarepy
- 2-3 świeże śliwki
- szalotka
- 2 łyżki miodu
- 20 g masła
- 50 ml czerwonego wytrawnego wina
- 2 łyżki ciemnego kremu balsamicznego
- 1 gwiazdka anyżu
- sól i pieprz
Przygotowanie:
- Pierś kaczki oczyszczamy z błon, skórę nacinamy i przyprawiamy solą i pieprzem.
- Kalarepę obieramy i kroimy ją w ładne słupki przypominające grubsze frytki. Marynujemy w soli i pieprzu.
- Na dobrze rozgrzanej patelni (najlepiej grillowej) smażymy kaczkę najpierw 3 minuty na skórze, a potem około minuty z drugiej strony. Na tej samej patelni, razem z kaczką, obsmażamy również kalarepę. Całość wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni na 8 minut.
- W międzyczasie podsmażamy na maśle posiekaną w piórka szalotkę z anyżem. Dodajemy pokrojone w ćwiartki śliwki, miód i karmelizujemy. Następnie redukujemy z czerwonym winem i kremem balsamicznym do konsystencji sosu.
- Kaczkę wraz z kalarepą wyjmujemy z piekarnika. Piersi dajemy odpocząć 2-3 minuty i możemy już serwować nasze danie.
Smacznego 🙂 !