Z przykrością muszę powiedzieć, że to ostatni mój przepis przed wakacjami. Wyjeżdżam na 2 miesiące, odcinam się od świata i wracam we wrześniu. Dlaczego nazwałem ten omlet miłosnym? To wszystko na sprawą świeżego lubczyku, który jest miłosnym afrodyzjakiem – zróbcie sobie taki w domu i przekonajcie się jak to działa 🙂
Składniki (1 omlet):
- 3 jajka
- mała cebula
- ząbek czosnku
- 3 grube plastry szynki
- 3 marynowane ostre papryczki
- kilka gałązek świeżego lubczyku
- oliwa z oliwek
- sól i pieprz
Przygotowanie:
- Na patelni podsmażamy 3-4 minuty posiekaną drobno cebulkę, czosnek i szynkę pokrojoną w paski.
- Dokładamy posiekany lubczyk i pokrojone, odpestkowane papryczki. (Możemy lekko podlać białym wytrawnym winem i odparować dla aromatu.)
- Jajka roztrzepujemy dokładnie w miseczce na jednolitą konsystencję, doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
- Wlewamy jajka bezpośrednio na patelnię z „farszem”, przez chwilę szybko mieszamy i smażymy potem na średnim ogniu 1 – 1,5 minuty cały czas dbając o to, żeby „przemieszczać płynną część omleta na krawędzie patelni. Omlet powinien być lekko wilgotny na wierzchu.
- Wykładamy na talerz skrapiamy lekko oliwą z oliwek i cóż… Czekamy na miłosny efekt po zjedzeniu 🙂
Pozostaje mi życzyć udanych, smacznych i kreatywnych w kuchni wakacji i do zobaczenia we wrześniu ! 🙂