Były pierogi, zjedliśmy też karpia… Co jednak jada się na samym początku? Oczywiście nie możemy zapomnieć o tradycyjnej wigilijnej zupie. W Polsce przeważają dwie: grzybowa i czerwony barszcz (najlepiej z uszkami). W tym roku na wigilijnym stole PasjiSmaku zagości grzybowa z suszonych grzybów. Dlaczego z suszonych? Bo dają cudowny aromat zupie, a poza tym o tej porze roku nie bardzo jest dostęp do świeżych.
Składniki (2 porcje):
- 50 g suszonych grzybów (podgrzybki, borowiki)
- 2 ząbki czosnku
- 1 cebula
- 1 marchewka
- masło
- ok. 800 ml bulionu warzywnego
- 2 liście laurowe
- 4 ziela angielskie
- kilka ziarenek pieprzu (dałem kolorowy)
- sól i pieprz
- 3 – 4 suszone śliwki (opcjonalnie)
Przygotowanie:
- Grzyby zalewamy zimną wodą (ok. 250 ml) i wstawiamy na noc do lodówki, aby porządnie nasiąknęły. Na następny dzień możemy spokojnie już gotować zupkę. Oczywiście można grzyby moczyć nawet i pół godziny, ale wybór należy do Was.
- W rondelku podsmażamy na maśle posiekany czosnek, pokrojoną w kostkę cebulę i marchewkę – kilka minut, tak żeby cebulka się zeszkliła. Następnie dodajemy pokrojone grzyby i podsmażamy kolejne kilka minut.
- Zalewamy wodą spod moczonych grzybów (ja przelewam ją przez sitko, żeby zatrzymać ewentualne niepożądane kawałki), dodajemy liście laurowe, ziele angielskie, ziarenka pieprzu i dopełniamy bulionem warzywnym. Jeśli chcemy dodajemy pokrojone suszone śliwki (dodają fajnego posmaczku w zupie). Doprawiamy solą i pieprzem i gotujemy zupę na małym ogniu 45 – 60 minut. Wtedy smaki zupy powoli przejdą sobą nawzajem i mamy gwarancje pysznej wigilijnej grzybowej.
Smacznego 🙂