Dzisiaj coś co uwielbiam – krewetki. Doskonałe na przystawkę, świetne na zupę i niepowtarzalne, np. na romantyczną kolację. Nie są już tak drogie jak kiedyś, warto więc poszerzyć swoje domowe menu o taki właśnie smak.
Składniki (1 porcja):
- 200 g krewetek 30/40 (całych)
- 4 – 5 cm imbiru
- 1 limonka
- 3 – 4 ząbki czosnku
- łyżyczka posiekanej natki pietruszki
- 25 g masła
- oliwa z oliwek
- sól i pieprz
Przygotowanie:
- Krewetki oczywiście myjemy pod bierzącą, zimną wodą i obieramy. Ja zostawiam głowy i ogony, ponieważ ładnie prezentują się na talerzu – odejmuję tylko pancerzyk z odwłoka (razem z nóżkami) i odrywam te bardzo długie „czułki/anteny” wychodzące z głowy. Po obraniu z pancerza należy naciąć wzdłuż cały grzbiet krewetki, wyjąć jelito (czasem jest ciemne – pełne, a czasami przezroczyste – puste) – pozostawienie krewetkowego jelita to ogromne kulinarne faux pas.
- Marynujemy krewetki (najlepiej kilka godzin) w posiekanym drobno czosnku, startym imbirze i skórce z limonki. Całość skrapiamy lekko oliwą z oliwek
- Na dobrze rozgrzanej patelni z małą ilością oliwy smażymy krewetki po ok. 1,5 minuty z obu stron. Doprawiamy solą i pieprzem.
- Na koniec dodajemy posiekaną pietruszkę, masło i skrapiamy wszystko sokiem z limonki. Zdejmujemy z ognia, lekko mieszamy i czekamy aż masło się rozpuści i stworzy się cudowny sos.
- Gotowej do podania. Kolejna prosta i szybka potrawa a można określić ją tylko jednym zdaniem „palce lizać”. Krewetki podałem ze świeżą i chrupiącą bagietką – wszystko po to, żeby móc rozkoszować się do końca tym oliwno – maślanym sosem spod smażenia krewetek. Niebo w gębie !
Smacznego ! 🙂
100% pyyyychota
Mniam… uwielbiam, narobiłeś mi smaka na te krewetki a tu niestety jestem w szpitalu