Kilka dni temu jedliśmy krewetki, a ja zapomniałem powiedzieć Wam jednej, bardzo ważnej rzeczy. Nie wyrzucajcie skorupek ! Dlaczego? Noszone w portfelu jak łuski z wigilijnej karpia nie dadzą nam pieniędzy, ale za to można je wykorzystać do pysznego jedzenia. Można z nich zrobić „krewetkowe masło” (napiszę o nim przy innej okazji), albo świetny wywar do zupy. Ja właśnie postanowiłem Wam pokazać przepis z wykorzystaniem właśnie krewetkowych skorupek czy jak kto woli pancerzyków.
Składniki (1 porcja):
- skorupki z krewetek (z 200g)
- 2 – 3 cm imbiru
- 2 ząbki czosnku
- cebula
- suszona papryczka chili
- 500 ml wody
- 100 ml mleczka kokosowego
- mały pęczek natki pietruszki
- 2 łyżki sosu rybnego
- 30 g masła
Przygotowanie:
- W garnku, na maśle przesmażamy posiekany czosnek, cebulę, imbir i papryczkę chili (bez nasionek).Dodajemy skorupki z krewetek i podsmażamy jeszcze kilka minut, żeby uwolnić smak.
- Zalewamy całość wodą, zagotowujemy i zmniejszając ogień gotujemy przez około jedną godzinę (im dłużej i na mniejszym ogniu, tym wywar jest bardziej aromatyczny) na wpół przykryte pokrywką. Po godzinie odparuje mniej więcej połowa płynu i będziemy mieli aromatyczny wywar.
- Dodajemy 100 ml mleczka kokosowego, 2 łyżki sosu rybnego (jeśli nie mamy takiego, po prostu doprawiamy solą – zupa będzie po prostu mniej aromatyczna) i posiekaną natkę pietruszki. Gotujemy kilka minut i gotowe – możemy serwować i jeść.
- Zostanę może wyklnięty przez kucharzy, że nie zalecam odcedzania zupy ze skorupek, ale według mnie całość wygląda obłędnie i w zamian za ten widok można się trochę pomęczyć na talerzu. Poza tym, kawałki imbiru, chili czy czosnku na łyżce – po prostu pychotka. Oczywiście, jeśli chcecie możecie to zrobić.
Smacznego ! 🙂
Uwielbiam wszystko co z owocami morza