Kiełbasę chorizo uwielbiam, surową czy smażoną. Jedna z lepszych, którą do tej pory miałem okazję próbować. Czekała w lodówce na odpowiedni moment aż wreszcie przyszedł czas i na nią. Nie zawsze musi być wykwintnie i gwiazdkowo, ważne żeby cały czas było pysznie. Dzisiaj propozycja szybkiego kociołka pełnego smaków, aromatów i kolorów.
Składniki (2 porcje):
- 150 g kiełbasy chorizo
- 2 ząbki czosnku
- 1 czerwona cebula
- 1/2 żółtej lub zielonej papryki
- 10 suszonych śliwek
- 6 papryczek peperoni z zalewy
- 3 średnie ziemniaki (najlepiej młode)
- pęczek szczypiorku
- łyżeczka kuminu
- oliwa z oliwek
- sól i pieprz
Przygotowanie:
- Ziemniaki dokładnie myjemy (ja nie obieram ze skórki) i kroimy w kostkę (mniej więcej 1cmx1cm). Gotujemy w osolonej wodzie aż będą al dente – czyli w przypadku ziemniaków lekko niedogotowane.
- Na oliwie z oliwek podsmażamy posiekany czosnek i cebulę pokrojoną w piórka do zeszklenia. Dodajemy pokrojoną w paski paprykę i suszone śliwki i smażymy razem kilka minut – papryka ma być lekko chrupiąca.
- Dodajemy pokrojoną w plasterki kiełbasę chorizo i posiekany kumin.
- Na osobnej patelni z oliwą z oliwek podsmażamy wcześniej ugotowane ziemniaki, przyprawiamy je solą i pieprzem.
- Na koniec dodajemy do kociołka pokrojone w większe kawałki papryczki peperoni, przesmażone ziemniaki i posiekany szczypiorek. Gotujemy całość kilka minut, doprawiamy solą, pieprzem i możemy już zajadać się szybkim i przepysznym daniem.
Smacznego 🙂 !
I ja uwielbiam chorizo zatem kociołek musiał być pyszny!