Dzisiaj znów przyszedł czas na słodkości. Sezon na rabarbar już się zaczyna dlatego też przyszedł czas na wykorzystanie go w naszych kuchniach. W tamtym roku proponowałem bardzo orzeźwiający kompot a dzisiaj coś co pamiętam z dziecińśtwa. Ciasto, które wzbudza mieszane uczucia, ale moje są tylko i wyłącznie pozytywne. Przygotowanie zajmuje kilkanaście minut, pieczenie trochę dłużej, za to zjedzenie takiego świeżutkiego i jeszcze ciepłego ciasta to po prostu moment 🙂
Składniki (okrągła forma o średnicy 24 cm ):
- 170 g mąki
- 100 g masła
- 200 g cukru
- 2 jajka
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 300 g rabarbaru
Przygotowanie:
- Rabarbar kroimy w kostkę i przesmażamy na dużym ogniu ze 100 g cukru przez około 2 minuty. Odsączamy na sitku.
- Masło dokładnie ucieramy ze 100 g cukru – kiedyś używało się do tego makutry (którą mam do dziś), ale można zrobić to również mikserem.
- Do masła z cukrem dodajemy jajka (najlepiej po jednym) i dalej miksujemy.
- Na koniec do masy dodajemy proszek do pieczenia i mąkę (również stopniowo) i całość dokładnie łączymy.
- Formę smarujemy cienką warstwą masła, wlewamy ciasto a na wierzchu kładziemy wcześniej przygotowany i odsączony rabarbar. Dobrze jest trochę wymieszać na wierzchu rabarbar z ciastem, żeby jego część znalazła się również w środku ciasta a nie tylko na samej górze.
- Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni około 40 minut – mniej więcej wtedy powinno się już zarumienić, ale wiadomo, że zależy to od piekarnika.
- Wyrośnietę ciasto pozostawiamy do wystudzenia w otwartym piekarniku – wiem, że ciężko się oprzeć i czekanie jest najgorsze.
- Ciasto gotowe ! Ja osobiście uwielbiam jeszcze ciepłe, posypane lekko cukrem pudrem – jak w domu.
Smacznego 🙂 !