Cześć Wam znowu po dłuższej przerwie. Przepraszam, że ostatnio tak to wygląda, ale wiele godzin spędzonych w pracy na kuchni, na poznawaniu nowych smaków trochę zubożyła czas na spokojne gotowanie w domu. Dzisiaj danie typu „jednogarnkowe coś w sosie”, ale z zaskakującym królem – w tym wypadku na tronie siedzi kogut. Rzecz dla mnie wcześniej nieosiągalna, którą dostałem przypadkiem na targu. Wrażenia? Doskonale pasuje do tego dania.
Składniki (1 porcja):
- 250g piersi koguta
- 70g marchewki
- 50g zielonego groszku cukrowego
- 1/2 mango
- 1 szalotka
- 10g trawy cytrynowej
- 5 pomidorków cherry
- 200 ml mleka kokosowego
- łyżka żółtej pasty curry
- 1/2 łyżeczki kuminu
- 1/2 łyżeczki posiekanej papryczki chili
- 100 ml oleju sezamowego
- sól i pieprz
Przygotowanie:
- Pierś koguta kroimy w kostkę i oprószamy solą oraz pieprzem.
- Obraną oczywiście marchewkę i mango kroimy w julienne, szalotkę w piórka.
- Na dobrze rozgrzanej z olejem sezamowym patelni smażymy na złoty kolor koguta, dodajemy pokrojoną w cienkie plastereczki trawę cytrynową (najlepiej samą środkową część), groszek, marchewkę szlotkę i kumin (żeby lekko się podgrzał i dał więcej aromatu) powinno to trwać 3-4 minuty.
- Dodajemy pomidorki cherry w połówkach, mango – całość lekko podsmażamy i dodajemy chili oraz pastę curry, którą dokładnie łączymy z całością.
- Na koniec podlewamy wszstko mlekiem kokosowym, dusimy aż do wyredukowania się, doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Smacznego 🙂 !